Targi śniadaniowe i Slow Food - Sopot ;) Mały raj kulinarny ;)
10:33
Jak pisałam na moim fanpage Puła-pka wczoraj wylądowałam z mamą i chłopakiem na Targach Śniadaniowych w Sopocie. Idea jest prosta - zdrowa żywność i promocja firm, które proponują swoje produkty. Targi trwają od 8 do 16, powtarzane są co sobotę. Można na nich zjeść, wypić, usiąść sobie przy stoliku i porozmawiać przy muzyce. Dzieci także mają trochę frajdy, ponieważ zorganizowane jest dla mnie parę zabawek, np. mały domek, czy huśtawka ;)
Z czego skorzystałam na targach?
Przede wszystkim KAWA <3 Świeżo palona, świeżo mielona na życzenie - cudo! Zwrócono mi także uwagę, że od sposobu zaparzania kawy zależy, jak drobne powinny być zmielone ziarenka. Wiecie, że kawa może być uznana za świeżo paloną przez max 3 miesiące od palenia, a jako dobrą do spożywania przez rok? Po tym okresie wietrzeje na tyle, że nie powinna być uznawana za prawdziwą aromatyczną kawę.
Sama zakupiłam rwanda'ę oraz kenya'ę.
Z czego pierwsza została ozwana "elegancką", gdyż nie wymaga dodawania mleka i nie wyczuwa się w niej kwasu. Jest aromatyczna, jednak "nie atakuje" smakiem. Druga to typowy klasyk - także smaczna ;)
Jak nic będę wracać po kolejne, przy czym już mamy plan zrobić z mamą zapasy we wrześniu na czas, kiedy targów już nie będzie ;)
Moja mama zachwycała się także baklawą i miodami, które koniecznie zakupiła, jednak info na ten temat pozostawiam jej do opisania na stronie Słodkości-Pyszności, gdzie serdecznie zapraszam ;)
Ja natomiast zwiedziłam jeszcze stoisko ze smoothies :)
Smoothie Fit z kiwi, szpinakiem, zieloną herbatą i czymś pikantnym w posmaku (niestety nie pamiętam dokładnie składu) - wzięłam na spróbowanie i powiem Wam - pychotka! Smak szpinaku jest zakamuflowany przez kiwi, więc nie ma się co martwić, jeśli się go nie lubi :)
Zupełnie przypadkiem wpadła nam do rąk ulotka o Slow Food na molo. Trwało tylko w sobotę i niedzielę w godzinach od 11 do 19. Jest to impreza coroczna i polega nie tylko na promocji różnych restauracji, ale także na poznaniu ich "od kuchni". Po wykupie karnetu na 5 wybranych przez siebie porcji (1 porcja za 5 zł) można skosztować kulinarnych dzieł i nie tylko! Bez konieczności kupowania karnetu można wypytać o sposób przygotowania dania, czy składniki.
A udział w Slow Food brały także 3 restaurację sushi, co jak dla mnie było rajem na ziemi i w efekcie aż 4 karnety poszły właśnie na to ;) 2 moje i 2 mamy ;d
W zależności od restauracji, porcje były różne, w jednej 3, w drugiej 4 kawałki sushi, chociaż ze względu na wielkość wychodziło tyle samo.
Po raz pierwszy zdarzyło mi się spróbować sushi z truskawką i jest to jak dla mnie hit! Było przepyszne! Z łososiem, awokado i truskawką, mniam ;)
Podsumowując ranking sushi, najbardziej smakowało mi to z Domu Sushi - polecam :)
Warto też wspomnieć o kuchni molekularnej. Bulgoczące koktajle i sorbety na ciekłym azocie to w tym wypadku norma ;) Panowie obsługujący byli przemili i nie dość, że postanowili zapytać się mnie o dowód ;D to jeszcze otrzymałam hojną porcję sorbetu jabłkowego z żubrówką w proporcji litr żubrówki na 2,5 litra przecieru jabłkowego ;d
Kolejną ciekawostką były dzwonki łososia pieczone w liściach bananowca. Kruchutkie, aż by się powiedziało, że suche, a jednak! Mimo kruchości były bardzo soczyste i przepyszne! Oczywiście liść nie do jedzenia (wolę dodać na zaś ;) )
Tym razem nie powstrzymałam się przed zasmakowaniem słodkości, tarta kajmakowa była jeszcze lekko ciepła i rozpływała się w ustach, cudo!
Zdecydowanie udany wypad, nie tylko śniadanie zaliczone, brzuszki pełne od jedzonka i satysfakcji, że wszystko, co do nich trafiło, było jawnym i świadomym wyborem. Dokładnie wiedziało się, co się jadło, a jednocześnie otrzymało odpowiedź na pytanie "gdzie w przyszłości warto się stołować?" jak i zaproszenia do Domu Sushi ze zniżką 20% :) Zaznaczam jednak, iż nie wpłynęło to na moje polecenie tej restauracji. Sushi po prostu było u nich przepyszne i zarówno ja, jak i mama z moim chłopakiem rozpływali się przy jedzeniu go.
Równie zdecydowanie polecam same te imprezy, ponieważ wiele można się na nich dowiedzieć i na pewno każdy znajdzie coś dla siebie. Stoiska wegetariańskie także miały miejsce :)
0 komentarze