IntimaBox od MintyBox - recenzja :)

15:18

Obiecałam post o drugim pudełeczku, jakim jest IntimaBox od MintyBox (link do strony fanpage), więc oto i on :)


Jako że co miesiąc "odwiedza nas ciocia" i jest to okres bardzo różny dla kobitek (od płaczu, że nikt nas nie kocha mimo całej rodziny i swojego Kochanie u boku, przez alienację w najbardziej wymyślnym kącie pokoju, aż po "bez noża nie podchodź"), która z nas nie poczułaby się milej, gdyby nagle do jej drzwi zapukał (mam nadzieję) uśmiechnięty pan z paczuszką? Otwieracie ją, a tu mały przyjemny zestawik wszystkiego, czego każdej potrzeba ;)

Do zamówienia tu: <klik>


A ile by dał facet, żeby nie musieć latać kobiecie za tamponami narażony na spojrzenia innych mężczyzn? Wystarczy, że zorientuje się, na kiedy Box jest potrzebny i zamówi go swojej wybrance, a nie tylko oszczędzi sobie wstydliwego zachodu, bo jeszcze umili Jej nieprzyjemny czas!
To do mnie przemówiło najbardziej: zwijam się z bólu pod kocykiem, popijam rumianek, prawie medytuję, a tu nagle dzwonek do drzwi. Otwieram zmachanemu od wchodzenia na 4 piętro kurierowi, dostaję małego, ślicznego Box'a. Zasiadam nad nim w pokoju, dobieram się do środka - raj dla kobiety cierpiącej!

1. 16 sztuk tamponów Naturella (rozmiar normal)
2. 20 sztuk wkładek Bella Panty (Classic)
3. 4 sztuki zapakowanych w miętowy papier i owiniętych wstążką podpasek Always
4. Maseczka Ziaja liście zielonej oliwki z kwasem hialuronowym.
5. 2 herbatki Biofix - o smaku malina z lipą i miodowo-imbirowa
6. A ku zwieńczeniu kobiecej radości - 2 batoniki Milka! (może to i nie za bardzo FIT, ale kobiecie w tym okresie należy się mały cheat meal ;))

Plusy?
1. Sam pomysł, dla mnie to oznaka troski, jak nie ze strony zamawiającego-obdarowującego, to ze strony samej dla siebie ;)
2. Zapas tamponów i wkładek - Tamponów spokojnie wystarczy mi na 2 miesiące (aczkolwiek to zależy od kobitki ;))
3. Herbatki - to pewnie kwestia mojego zamiłowania do herbaty oraz jej siorbania podczas siedzenia w kocykowym kokonie ;)
4. Możliwość wyboru! - nie dodałam wyżej ważnej kwestii! Do wyboru mamy więcej niż jeden rodzaj IntimaBox, a mianowicie: Mix, Panty oraz Tampoo. Powyżej opisany Box to właśnie Mix. Dlaczego to taki plus? Która zamawiałaby Box'a z tamponami, gdyby ich nie używała, albo która kupowałaby same podpaski, gdyby wygodę zapewniały jej tampony? Więc po co Mix? - są i osoby, które po jakimś czasie korzystania z tamponów, muszą "odpocząć" i zastąpić je podpaskami. Sama tak mam, dlatego Mix jest dla mnie najlepszym wyborem ;)
5. Czekoladki - no ba! Każdej prawie podczas miesiączki się zachciewa (zazwyczaj z prostego powodu zapotrzebowania na magnez ;)), a że w te dni zazwyczaj bóle nie zezwalają na treningi, można zarezerwować je sobie na rest day i jeden z nich na cheat meal ;)

Minusy?
1. Cudowne opakowanie podpasek w IntimaBox Mix - nie czytałam wcześniej dokładnie opisu Box'a, więc nie wiedziałam, cóż się tam kryje. Byłam więc przekonana, że w zawiniątku kryje się mały miły prezencik, np. bransoletka (taki mały zawód ;D)
2. Smaki herbatki - nie mogę na nie narzekać, ale mogę "zapodać" małą uwagę, że lepiej byłoby dopasować smaki do potrzeb cierpiącej - pokrzywa lub rumianek działają uśmierzająco, łagodząco na bóle menstruacyjne i według mnie pasowałyby lepiej. Melisa także pasowałaby do kompozycji, uspokajając "małą nerwuskę" ;)
3. Czekoladki - mi się podoba, ale spójrzmy ze strony osoby na diecie, która ma postanowienie lub zalecenie nie zajadać się słodyczami. Mniej "kontrowersyjnym" dodatkiem byłaby gorzka czekolada z min. 70% kakao (bogactwo wcześniej wspomnianego magnezu) lub po prostu jakiś magnez w tabletkach ;)

Wszycho! Według mnie Box warty zainteresowania, bardzo ładny estetycznie. Jakoś tak w momencie otrzymania go do rączek, otworzenia, poczułam opiekę nad sobą, która automatycznie załagodziła te dni. Otrzymany jako niespodzianka - idealny! ;d

Mogą Ci się też spodobać

0 komentarze