3 lekcje: siły, równowagi i dbania o siebie ❤️

14:35

 

Wczorajszy wieczór...
Wczorajszy wieczór był u mnie niezłą walką z samą sobą (trening vs leń), którą wygrałam z przytupem! Ale nie do końca w tym rzecz, bo taką walkę podejmuje wiele z Was i każdej należą się wielkie brawa za zwycięstwa na Waszej drodze zdobyte ❤️ Wczoraj, choć ciało chciało się poddać, leciały ze mnie siódme poty, obkapałam nimi matę, powtarzałam sobie "przecież jesteś silna, maleńka!" i leciałam dalej! Stąd ta grafika, bardzo ważna, po treningu dającym mi trzy lekcje (albo po części przypominająca niektóre ;)), które poczuwam się odpowiedzialna Wam przekazać:

1. WSZYSTKO SIEDZI W GŁOWIE! To głowa wymyśla wymówki. "Wieczorny trening po prosznicu? To bez sensu, skoro już się umyłam, to nie będę się pocić" - a jaki problem po treningu wziąć jeszcze 5-minutowy szybki prysznic?? No tak, ale to przecież dobra wymówka, żeby nie musieć poćwiczyć danego dnia (y) "boli, nie mam siły" - a właśnie że masz! Boli to co trzeba? Mięśnie tyłka przy przysiadach? To dobrze, znaczy, że działa! "Nie dam rady!" - a właśnie, że dasz! Jesteś silna, Maleńka! Zrób sobie chwilkę przerwy na zmotywowanie siebie i ruszaj dalej!!! ❤️❤️❤️

2. WSŁUCHUJ SIĘ W SWOJE CIAŁO! NAUCZ SIĘ ROZKODOWYWAĆ JEGO PRZEKAZY!!! Czasem organizm sam komunikuje Ci, że w niektórych przypadkach, dniach nawet umysł nie pomoże. Pociśniesz trening, ale w międzyczasie poczujesz, jak w dziwny sposób drży Ci ciało, jak ciężko wykonuje Ci się ćwiczenia, coś zdecydowanie jest nie tak - w takim razie zostaw trening tego dnia w spokoju. Ciało ewidentnie daje Ci do zrozumienia, że musi się zregenerować!!! A jeśli go nie posłuchasz, może się to skończyć niebezpiecznym treningiem (przemęczone ciało lub poszczególne mięśnie podnoszą ryzyko utrzymywania złej techniki ćwiczeń w takie dni, więc możesz narazić się na urazy), jeszcze dłuższą regeneracją, złym samopoczuciem, a nawet osłabieniem i omdleniem!

3. DBAJ O TO CO JESZ I KIEDY! Nie u każdego to działa i u każdego działa inaczej (jedni potrzebują 30 min, inni godziny,...), ale ważne jest, aby to sprawdzić i pilnować czasu: jak blisko czasu ćwiczeń możesz jeść? W moim przypadku jest to minimum 30 minut przed treningiem. Jeśli zjesz bezpośrednio przed ćwiczeniami, najprawdopodobniej podczas treningu będzie Ci się odbijać, będziesz "czuła posiłek w żołądku", uniemożliwi Ci to część ćwiczeń (np. Ćwiczenia oparte na leżeniu na brzuchu na piłce), a nawet doprowadzi do mdłości i nie daj Panie, do wymiotów! Uważaj także na ilość wody pitej podczas treningu, pij ją w przerwach co 10-20 min po parę małych łyków, unikniesz przede wszystkim uczucia i dźwięku przelewania się wody w brzuchu ;)

Jest to post skopiowany z mojego fp Brzuch się sam płaski nie zrobi ;o żeby tak ważne info nie zgubiło się pośród tony innych publikacji, tutaj będzie łatwiej do niego zajrzeć  ;*

Mogą Ci się też spodobać

0 komentarze